Jutro! Dean Winchester...
Mam nadzieję jutro skończyć nowy rysunek, mało mi zostało, tylko tło i poprawki, chyba zrobię tło czarną farbką, nie będzie się przynajmniej świecić i będzie bardziej czarne ;]
A rysuję too...
Dean Winchester (Jensen Ackles), kto ogląda ten wie dlaczego... ;) Kończy mi się ostatni sezon :(
Cholera, strasznie mi długo mi schodzi namazanie jednego rysunku a4, zastanawiam się, czy to w ogóle ma sens... jak rysuję, to wydaje mi się, że marnuję czas, mogłabym zrobić coś bardziej pożytecznego, z kolei gdy nie rysuję, żałuję, że nie mogę czegoś narysować, głupie... gdybym chociaż potrafiła szybciej, eh
twoje rysunki są świetne. rysuj, rysuj. żadne marnotrawienie czasu! mi jeszcze strasznie daleko do twojego poziomu, choć się staram:) A z farbą to myślę, że bardzo dobry pomysł, ja czasami markerów używam, żeby lepszą czerń(głębszą) uzyskać. Bo z farbą to nie bardzo jestem za pan brat:P powodzenia;p
OdpowiedzUsuńRysuj!! Masz takie piękne rysunki!! Taki talent, kurczę.. Lepiej żebyś 'marnotrawiła' czas rysując niż oglądając TV lub siedząc na komputerze:)
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z rysowania, bron Boze... uwielbiam twoje rysunki. nie wiem czy sie nie powtarzam, no ale co tam wiesz o co mi chodzi.. rysujesz najlepiej na swiecie!!
OdpowiedzUsuńMarnowanie czasu? Przecież to pasja, pasje się rozwija i poświęca im czas :)
OdpowiedzUsuń